ŻYCIE PO CHOROBIE JEST JESZCZE PIĘKNIEJSZE! cz.2

ŻYCIE PO CHOROBIE JEST JESZCZE PIĘKNIEJSZE! cz.2

Zostały jednak przebłyski nadziei…

Sport nauczył mnie, że walczy się do końca. Często w sporcie upadamy, ale po czasie wstajemy silniejsi, trenujemy jeszcze mocniej i nierzadko odnosimy sukces, a jeżeli nie, to przynajmniej mamy satysfakcję, że nie ustąpiliśmy. Ja przełożyłem tę walkę sportową na walkę z chorobą. Pomyślałem, że skoro dawałem sobie radę, aby podnieść się po porażce sportowej, to dlaczego nie miałbym zawalczyć przeciw chorobie? Tam i tu musiałem pokonać słabość organizmu.

Krótko mówiąc – i tu, i tam musiałeś pokonać samego siebie. Domyślam się, że w drugiej sytuacji było trudniej, bo chodziło o twoje życie…

Upadków było dużo, czasami nawet nie mogłem bez pomocy chodzić, ale wiedziałem, byłem przekonany, że to minie, bo musi minąć! Najważniejszy miał być wynik końcowy! Nie liczyło się, ile razy upadłem, ważne było, ile razy wstałem. I w końcu zwyciężyłem!

Jakie metody dobierałeś do walki z rakiem? Większość chorych w takiej sytuacji stawia z reguły na tradycyjne zabiegi medyczne, typowe w leczeniu tej choroby.

A ja całą swoją siłę i motywację postawiłem na sport. Na początku była to piłka nożna, potem boks i treningi na siłowni. Wystarczyło mi sił na 8 miesięcy walki z nowotworem i akurat tyle było trzeba, ale myślę, że gdybym musiał walczyć nadal, to bym nie odpuszczał.

A co spowodowało, że po 8 miesiącach tej zwycięskiej „bijatyki” z chorobą znalazłeś w sobie jeszcze dość siły, by walczyć o życie innych ludzi?

Cztery lata później zdecydowałem się dołączyć do fundacji Mam Marzenie jako wolontariusz. Pewnego dnia pani psycholog kliniki, w której się leczyłem, poprosiła mnie o odwiedzenie chłopca, który po dwóch odrzuconych przeszczepach poddał się. Odpowiedziałem, że spróbuję.

Poszedłeś do tego chłopca z jakimś gotowym planem uzdrowicielskim?

Nie, poszedłem opowiedzieć mu spokojnie o swojej chorobie. Rozmawialiśmy kilka godzin, zaczynając od opowiedzenia sobie, jak zachorowaliśmy, a na planach na przyszłość kończąc. Zwykła rozmowa czasami daje najwięcej dobrego. Tak było w tym przypadku, bo jego podejście zmieniło się diametralnie, zaczął znów walczyć! Od tego momentu wszystko się zmieniło, zauważyłem, że mogę coś wnieść do życia chorych osób. Sam otrzymałem dar życia, więc zacząłem dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi.

SPIS TREŚCI

ŻYCIE PO CHOROBIE JEST JESZCZE PIĘKNIEJSZE! cz.1

ŻYCIE PO CHOROBIE JEST JESZCZE PIĘKNIEJSZE! cz.2


http://ebuke.pl/zycie-po-chorobie-jest-jeszcze-piekniejsze-cz-3/
http://ebuke.pl/zycie-po-chorobie-jest-jeszcze-piekniejsze-cz-4/

Facebook Comments

Artykuły użytkownika

Najnowsze

Najczęściej komentowane

Facebook Comments